Od kilku miesięcy najbardziej lubię oplatać koraliki koralikami. Powoli odkrywam też potencjał ogniwek dzięki technice Chain maille. Na to wyzwanie postanowiłam połączyć to co lubię i stworzyłam naszyjnik z beaded balls pomiędzy ogniwkami. Ogniwka robiłam sama, ponieważ nie udało mi się znaleźć takich o średnicy 8 mm. Łącznie wyplotłam Toho 15/0 27 kulek 6mm - w najbliższym czasie nie oplotę żadnej. Nie wykorzystałam wszystkich do naszyjnika - zostaną na wszelki wypadek jakby się jakaś zgubiła. Może w przyszłości będę chciała przedłużyć naszyjnik (obecnie jest blisko szyi).
Poniższe zdjęcie pokazuje z bliska kulki.
Następnego dnia po opublikowania posta dorwałam siostrę i zrobiłam zdjęcie naszyjnika na jej szyi.
Odkryłam też, że można nosić go również jako bransoletkę, ale lepiej nie zapinać zbyt ciasno, bo całość jest delikatna.
Rano udało mi się też zrobić zdjęcie w lepszej jakości przy dziennym świetle. Kolory bardziej przypominają te w rzeczywistości. Czarny + Biały + Szary-Srebrny + jeden z moich ulubionych, czyli Silver Lined Rosaline.