sobota, 22 listopada 2014

Dawno, dawno temu...

Hmm, może nie aż tak dawno, ale kilka tygodni już minęło odkąd zrobiłam pierścionki i bransoletkę prezentowane w tym poście. Prezentuję je dopiero teraz, bo wcześniej nie miałam jakoś weny na pisanie, a teraz wreszcie się zmotywowałam (chociaż z weną nadal słabo, a święta już niedługo).
Jeszcze w wakacje zrobiłam pierścionek ściegiem peyote, który można nosić na dwa sposoby.

peyote ring



W trakcie przyszła mi do głowy myśl, że może dałoby się przekształcić ten wzór tak, żeby przypominał wąsy. Wzięłam siatkę do rysowaniu wzorów i stworzyłam 3 projekty - jeden przetestowałam w praktyce, drugi spróbuję za jakiś czas. Myślę, że koralikowe wąsy, chociaż trochę kanciaste, przypominają te najbardziej popularne.


Tak się prezentują po zszyciu jako pierścionek.

peyote ring mustache

W połowie października były urodziny mojej koleżanki - studiuje muzykologię, ma zespół, gra, śpiewa, więc zrobiłam bransoletkę z nutami. Dostępne w Internecie wzory niezbyt mi się spodobały, więc zaprojektowałam własny, który bardziej przypadł mi do gustu.
Zdjęcia są autorstwa właścicielki.

beaded rope bracelet notes



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz