poniedziałek, 1 września 2014

Sutasz na co dzień

Kilka razy natknęłam się na zdjęcia eleganckich toreb ozdobionych sutaszem. Wyglądają one naprawdę ładnie, sama chciałabym taką mieć, ale nie miałabym jej do czego nosić. Na szczęście jakiś czas temu moja mama znalazła w szafie swoją starą torbę, której od kilku lat nie używa. W lipcu wzięłam się za jej odświeżenie. na klapie miała pozłacaną blaszkę z napisem - zdjęcie obok.
Nie lubię tego typu ozdób, więc ją odcięłam. Wymyśliłam prosty wzór z sutaszu, howlitu i toho. szyłam z nadzieją, że cały projekt zasłoni miejsce blaszki, zwłaszcza, że na środku została po niej spora dziura.
Ostateczna wersja trochę się różni od planowanej za sprawą mojej siostry, która stwierdziła, że poniższy układ przypomina serce i tak będzie lepiej.


Kolejne zdjęcie. Bardzo mi się ono podoba, więc nie może go zabraknąć.

soutache bag

Kiedy już zaczną się zajęcia na uczelni, będę mogła przetestować wytrzymałość sutaszu i impregnatu. Jak się zniszczy i będzie szpecił zamiast ozdabiać to pomyślę nad czymś z haftu koralikowego.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie - torby w całej jej okazałości. Jako modelka wystąpiła moja siostra i sama wybrała to zdjęcie na bloga :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz